Napis Sławni ludzie z Pomorza muzycy. Z prawej strony grafika przedstaiwająca biskupa, przed którym klęczy muzyk trzymający nuty
01.06.2022

Sławni ludzie związani z Pomorzem – wykłady prof. Andrzeja Januszajtisa odc. pt. "Muzycy"

Miejsce wydarzenia: kanał NCK na YT

Start: godz. 17.30

 

Czwarty w tym roku wykład prof. Andrzeja Januszajtisa.

 

Wybór był trudny, bo sławnych muzyków działających na naszym terenie było wielu – mówi prof. Andrzej Januszajtis.

Omówimy kilku z nich. Pojawi się postać: Andrzeja Hakenbergera z Koszalina (Andrzej Hakenberger, właściwie Andreas Hakenberger, ur. 1574 w Koszalinie, zm. 1627 w Gdańsku) – niemieckiego kompozytora, kapelmistrza i śpiewaka. W latach 1602–1607 był zatrudniony jako śpiewak w polskiej kapeli królewskiej w Krakowie. Od roku 1608 pełnił funkcję kapelmistrza w kościele Mariackim w Gdańsku. Jest również jednym z autorów, których utwory zostały zapisane w Tabulaturze oliwskiej i pelplińskiej.

Kolejnym prezentowanym twórcą będzie Kacper Förster (ur. 28 II 1616, Gdańsk, zm. 2 II 1673, Oliwa), syn Kacpra st., kompozytor i śpiewak. Dzieciństwo spędził we Włoszech, w latach 1637–51 członek kapeli królewskiej Władysława IV Wazy, w latach 1652–55 i 1661–68 kierownik kapeli dworskiej w Kopenhadze, a następnie w latach 1655–57 kapelmistrz w kościele NMP w Gdańsku. Jest autorem licznych dzieł wokalno-instrumentalnych, zwanych dialogami (m.in. Dialogi Davidis cum Philisteo), wzorowanych na stylu muzyki oratoriów G. Carissimiego. Jest również twórcą opery (zaginiona), sześciu sonat triowych na instrumenty smyczkowe i basso continuo.

Kolejnym omawianym muzykiem będzie Jean du Grain z Elbląga (ur. ok.1700, zm.14 stycznia 1756 w Gdańsku) – niemiecki kompozytor, pochodzenia francuskiego, działający w Elblągu i Gdańsku. Prawdopodobnie był potomkiem francuskich hugenotów. Jego twórczość reprezentuje styl późnego baroku. Muzyki uczył się w Hamburgu u Georga Philippa Telemanna. Po zakończeniu studiów muzycznych początkowo działał w Elblągu, gdzie w 1731 wstąpił w związek małżeński z obywatelką Gdańska. W roku 1737 miał okazję poznać osobiście Georga Friedricha Händla, który pisał kantatę na 500-lecie miasta. Du Grain dokończył nieukończoną przez mistrza kantatę. W 1739 osiedlił się w Gdańsku, gdzie nie mogąc znaleźć stałego zatrudnienia, zdecydował się prowadzić publiczne koncerty z zespołem instrumentalistów, chóru i solistów, co wzbogaciło życie muzyczne miasta. Jeden z pierwszych takich koncertów odbył się 23 lutego 1740 przy ul. Grobla III – du Grain wystąpił tu jako kompozytor i zaprezentował swoją kantatę pt. Der Winter (Zima). Utwór ten nie zachował się do naszych czasów. Koncerty du Graina cieszyły się dużą popularnością w Gdańsku. Występował jako kompozytor, klawesynista i kapelmistrz (wykonywał nie tylko własne utwory, ale też m.in. dzieła Haendla i Telemanna). W lutym 1747 du Grain został organistą w kalwińskim wówczas kościele św. Elżbiety w Gdańsku. Zmarł jako muzyk – zaniemógł w obecności słuchaczy podczas własnego koncertu, który prowadził 14 stycznia 1756 w hotelu Dom Angielski w Gdańsku.

Ostatni muzyk, którego przedstawię to Urban Müller z Oliwy. 

Badania źródłoznawcze nad muzykaliami osiemnastego stulecia ujawniły w ostatnich latach kilku zapomnianych kompozytorów, których twórczość miała niejednokrotnie znaczną rangę artystyczną. Jednym z nich jest niewątpliwie cysters z Oliwy o. Urban Müller (1728-1799). W Seminarium Jezuickim w Braniewie studiował filozofię, teologię i muzykę. W tamtejszym internacie, zwanym „bursa musicorum” był pierwszym organistą.

Do Oliwy przybył 23 lipca 1749 roku, a w styczniu 1750 roku wstąpił do klasztoru. 21 marca 1751 roku, na uroczystość św. Józefa, złożył w Oliwie śluby wieczyste. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1753 roku. Prawdopodobnie po studiach zagranicznych otrzymał tytuł doktora filozofii. Podpis z takim tytułem pochodzi z roku 1767.

Czas pobytu o. Urbana Mullera w Oliwie poświęcony był w głównej mierze grze na organach i komponowaniu muzyki kościelnej. Zachowało się dwadzieścia siedem dzieł względnie odpisów jego kompozycji. Znajdują się one w Pradze, Częstochowie, Pelplinie, Świętej Lipce i Barczewie. Są to m. in. Msze, ofertoria, litanie, arie, duety. O ich znakomitym poziomie artystycznym świadczą opinie współczesnych Mullerowi gdańskich muzyków i krytyków muzycznych.

J. Hingelberg w swojej publikacji z 1785 roku: „Ueber Danziger Musik nnd Musiker”, surowo oceniając ewangelicką muzykę kościelną Gdańska, jak i muzykę figuralną Kościoła katolickiego, z wielkim uznaniem wypowiada się o grze organowej, a szczególnie o kompozycjach cystersa z Oliwy: „Urban skomponował kilka mszy, w tym szczególnie jedno Requiem w całkowicie nowoczesnym stylu, pełnym kunsztu, z poważnym, odpowiadającym liturgii śpiewem”.

Na rękopisie kompozycji znajdującym się w Bibliotece klasztoru O.O. Jezuitów w Świętej Lipce znajduje się dopis: „pro sepultura authoris”. Czy wspomniane Requiem zostało wykonane zgodnie z wolą kompozytora na jego pogrzebie trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, ponieważ wiarygodne źródła na ten temat milczą.

Wszystkie utwory Mullera noszą wyraźne ślady okresu przejściowego między barokiem a stylem klasycznym. Kompozytor stosuje w nich zarówno technikę koncertującą, polifoniczną strukturę, jak i homofoniczną formę pieśni. Jego twórczość wyraźnie przynależy do wczesnego klasycyzmu, łączącego stare tradycje barokowe ze zdobyczami nowymi.

Oprócz działalności muzycznej piastował o. Urban Müller w latach 1767 – 1774 urząd zarządcy spichlerza, a w latach 1774 – 1779 urząd przeora.

W 1780 roku objął stanowisko proboszcza we wsi klasztornej Łęgowo. Tam też zmarł w roku 1799. Miejsce pochówku nie jest znane. Być może jest nim niedawno odkryta krypta pod prezbiterium kościoła parafialnego w Łęgowie.

Link do filmu