Wystawa czynna w godz. 8.00-16.00 oraz w czasie trwania koncertów. Wstęp woly
Kinga Choszcz była podróżniczką , fotografem , autorką książki „Prowadził nas los” i wielu tekstów podróżniczych, laureatką nagrody Kolosy 2004 i nagrody specjalnej Kolosy 2006 .
Los przez wiele lat łaskawy – tym razem nie pozwolił powrócić do nas z kolejnej wyprawy. Kinga zmarła 9.06.2006r. w Ghanie na malarię.
Podczas swej ostatniej wyprawy Kinga Freespirit dotarła, jak mało który podróżnik, do serca prawdziwej Afryki. Tak jak podczas wcześniejszych podróży, wędrowała według słów Lao Tsu: "Prawdziwy podróżnik nie ma ustalonych planów i nie skupia się na dotarciu". Celem podróży było dać prowadzić się losowi i pozwolić wydarzać się sprawom, do których - być może - zostaliśmy powołani. W ten sposób, z wiarą w dobroć napotkanych na szlaku ludzi, Kinga przemierzyła autostopem trzynaście krajów afrykańskich, przedzierała się przez nielegalne granice razem z tubylcami, mieszkała z afrykańskimi rodzinami.
Na Wybrzeżu Kości Słoniowej, gdy zetknęła się z dziecięcym niewolnictwem, obdarowała wolnością 11-letnią dziewczynkę pracującą w barze w Abidżanie i zawiozła ją z powrotem do rodzinnej wioski w Ghanie, umożliwiając życie z bliskimi i edukację.
Jako podróżnik nie tylko obserwowała i poznawała świat, nie tylko dzieliła się tym światem z innymi poprzez swoje relacje, ale zainspirowała niejedną osobę nie tylko do podjęcia podróżniczych wyzwań . Kinga sprawiła, iż wiele ludzi zostało poruszonych losem afrykańskich dzieci. Dziś, zainspirowani postawą życiową Kingi, kontynuują oni zapoczątkowaną przez nią misję poprzez działalność Fundacji Freespirit.
Okno na świat . Ta metafora pasuje do Kingi. Wyjście poza ramy było dla niej zawsze czymś ważnym w życiu. Wyjście poza ramy daje wolność i uskrzydla. Zachęca do poznawania.
Tyle ważnych spraw, obserwacji, utrwalonych , spisanych i sfotografowanych przez Kingę z Jej wszystkich podróży, z całego świata… Piękno tego świata widziane z okna … dopiero jednak wyjście poza nie pozwala się nim rozkoszować w pełni.